Blog > Najnowsze wpisy znalezionych: 292, strona 33 z 59 <<< • 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 • >>> Tak wygląda nowa książka :) 2008-10-08 20:07:52 Wzorem większości bloggerów - mało tekstu, duże zdjęcie.
Przyszła dziś do mnie przesyłka, zawierająca egzemplarze autorskie.
Dawno nic nie napisałam... 2008-10-06 17:59:32 ...w blogu...
Stało się tak, że na początku września udałam się na wakacje, a po powrocie czekało na mnie sporo pracy, którą ochoczo się zajęłam :)
Dziś dowiedziałam się, że książka "Po co mi chłopak?" jest już wydrukowana i pomyślałam, że najwyższy czas dac znak życia.
A to fotka z wakacji:
"Po co mi chłopak?" - nowy dziennik Ani Szuch 2008-09-02 13:56:57 Nowa książka - dalszy ciąg dzienika Ani Szuch będzie nosiła tytuł "Po co mi chłopak?" i trafi do księgarń jeszcze jesienią. A to mały "przedsmak":
"No i piknie, jak mawia moja kochana prababcia, za cztery dni idziemy do szkoły, a wszystkie moje przyjaciółki powariowały. Tego już moja prababcia nie mawia, bo szkołę skończyła wiele lat temu, a wszystkie jej przyjaciółki, jak twierdzi, nie żyją już od dłuższego czasu.
Dzięki temu prababcia ma spokój od wielu problemów, które zwaliły się na mnie." - Tak znana z "Trzynastki na karku" Ania Szuch zaczyna swój pamiętnik po powrocie z wakacji. Ania ma poczucie, że w ciągu tych kilku tygodni bez swoich przyjaciółek trochę się zmieniła, ale... one też się zmieniły...
"Najkrócej mówiąc, jest tak:
- Paula chce mieć chłopaka i nie spocznie, póki takowego nie znajdzie.
- Liliana czeka na Tego Jedynego, snując fantazje nie z tej epoki.
- Blondi twierdzi, że ona też czeka na Tego Jedynego (ale innego niż Liliana), bo zwyczajni chłopcy już jej bokiem wyszli, ale specjalnie się od nich nie opędza.
- Nika na wakacjach zakochała się w Jarku i dostała od tego małpiego rozumu, co z czasem jej nie przechodzi, tylko się pogłębia.
...Nawet Kornelia, najbardziej wyrafinowana istota, jaką znam, zachowuje się kretyńsko, bo Jemioł Deformator rozstał się z Fryderyką Petronelą i teraz hasa luzem, jednakże nie zwracając większej uwagi na Kornelię.
Nie mogę tego pojąć. Jak normalne, a nawet ponad normę bystre i myślące dziewczyny mogą tak pogłupieć z tak błahego powodu jak chłopaki?!"
Powodzenia w nowym roku szkolnym! 2008-09-01 08:00:51 Wszystkim, którzy dziś zaczynają rok szkolny, a szczególnie tym, którzy po raz pierwszy idą do nowej szkoły - życze powodzenia i wszystkiego naj!
Warto przeczytać po polsku (i nie tylko;)) 2008-08-04 13:47:59 Jakiś czas temu odezwała się do mnie czytelniczka z Irlandii - Natalia i trochę pogadałyśmy. Natka poskarżyła się, że brakuje jej polskich książek do czytania i tym sposobem trafiłam na stronę kampanii "Czytam po polsku".
Poproszono mnie tam o rekomendację książki z dzieciństwa, wartej przeczytania, ale niestety, nie udało mi się wybrać tylko jednej.
Oto moja rekomendacja:
Trudno mi wskazać jedną ulubioną książkę dzieciństwa: było ich zbyt wiele, żebym potrafiła wybrać tylko jedną. Na różnych fazach swojego rozwoju lubiłam różne książki - czytanie rosło wraz ze mną, choć sama nigdy nie wyrosłam z czytania książek dla dzieci. Czytam je do dziś :)
Pamiętam książkę Joanny Papuzińskiej - "Tygryski" - jedną z pierwszych jakie samodzielnie przeczytałam (może właśnie pierwszą?). Potem bardzo lubiłam książki Astrid Lindgren, a z polskich autorów - Kornela Makuszyńskiego, choć oczywiście początkowo książki kojarzyłam raczej z bohaterami niż z autorami. Jak większość dziewczynek, podziwiałam "Pippi", a potem poznałam i polubiłam Ronję i Braci Lwie Serce oraz Szatana z Siódmej Klasy i Pannę z Mokrą Głową.
Dzieciaki z książek Astrid Lindgren i Kornela Makuszyńskiego imponowały mi, bo choć miały masę problemów, nie poddawały się, tylko brały sprawy w swoje ręce, no i miały niesamowite szczęście do sympatycznych ludzi i niezwykłych przygód. Podobał mi się też ich dystans i poczucie humoru, które w jakiś sposób pomagały im znaleźć w sobie silę do zmagania się z problemami.
Miałam też fazę indiańsko-podróżniczą. Zaczęło się chyba od serii Alfreda Szklarskiego o Tomku Wilmowskim, a szczególnie "Tomka na wojennej ścieżce", a potem sięgnęłam po kolejne "westerny" - między innymi serię o Winnetou. Sięgałam też po książki o "polskich Indianach" - dzieciakach takich jak ja (choć niestety na ogół tylko o chłopcach), zafascynowanych Indianami, podróżami i przygodami, ale żyjącym w świecie podobnym do mojego, choć sprzed około dwudziestu lat, bo znaczną część tych książek odziedziczyłam po tacie. Pośród nich odkryłam książki Adama Bahdaja i Edmunda Niziurskiego.
Kiedy przeczytałam "Dzieci Kapitana Granta", "Piętnastoletniego Kapitana" i "W 80 dni dookoła świata", zostałam fanką Juliusza Verne'a i z książek podróżniczo-przygodowych zaczęłam się przerzucać na fantastykę, choć początkowo też podróżniczo-przygodową, bo taka właśnie była moja ulubiona książka tego autora "Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi".
Do dziś chętnie powracam do książek z dzieciństwa i polecam je zaprzyjaźnionym dzieciom i nastolatkom. "Przemycam" je też do moich książek, z nadzieją, że czytelnicy sięgną po nie. W "Amelce" powstaje film na podstawie "Panny z mokrą głową", a Ania Szuch - bohaterka "Trzynastki na karku", kiedy jest jej smutno... po raz kolejny czyta "Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi".
Można o niej podyskutować tutaj:
Forum kampanii "Czytam po polsku".
znalezionych: 292, strona 33 z 59 <<< • 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 • >>>
|