Wydarzenia > Informacje

znalezionych: 65, strona 11 z 13
<<<  •  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  •  >>>

Mniej przyjemna część pracy

Kiedyś przeczytałam wypowiedź pisarki, zmagającej się z dwubiegunową choroba afektywną, która napisała, że w fazach maniakalnych pisze, a w depresyjnych - redaguje. Przypomina mi się to teraz, kiedy siedzę nad własną książką i ją poprawiam. Zastanawiam się, czy ta pisarka umiejętnie wykorzystuje fazy swojej choroby w pracy, jaką się zajmuje, czy może pisanie i redagowanie ją w nie wpędza?

Dla mnie pisanie to przyjemność i świetna zabawa. Jestem w stanie uwierzyć, że może wprawić człowieka w stan euforii i budzić w nim chęć do działania.

Gorzej z redagowaniem. Nie tylko dlatego, że chyba najtrudniej jest dostrzec własne błędy, we własnym tekście, ale także dlatego, że... ile razy można czytać to samo? Zwłaszcza, jeśli od początku się wie, co będzie dalej i jak się skończy, bo samemu się to napisało?

A jeśli w dodatku i tak za każdym czytaniem znajduje się wiele rzeczy, które chciałoby się poprawić... można się załamać i popaść w depresję...

Tak wygląda mój maszynopis po kolejnych poprawkach.

Właśnie skończyłam...

...pisać nową książkę.

Teraz jeszcze trzeba ją będzie parę razy przeczytać, popoprawiać, przeredagować...

Nagroda im. Kornela Makuszyńskiego

W Pacanowie kozy kują, więc koziołek, mądra głowa
Błąka się po całym świecie, aby dojść do Pacanowa...

Oczywiście znowu mu się pobłądziło i tym razem trafił do mnie,
...a co widział i co przeżył, pokrótce tu opowiem...

Wieść o tym, że "Amelka" otrzymała Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszyńskiego bardzo mnie ucieszyła, a po statuetkę udałam się do Oświęcimia, 19 października br.

Wylądowałam tam dosłownie w ostatniej chwili, ale zdążyłam na uroczystość, która przerosła moje oczekiwania. Nie spodziewałam się takiej wielkiej i tak wypełnionej sali... Ani takich występów artystycznych.

Dzieciaki wypadły świetnie. Zarówno te, które brały udział w inscenizacji na temat książek Kornela Makuszyńskiego, jak i te, które odbierały nagrody, zdobyte w konkursach dla dzieci. Gratuluję wszystkim!

Dopiero potem wręczano nagrody dorosłym, w tym także mnie ;) Niestety Marcin Pałasz, który otrzymał wyróżnienie nie dotarł na uroczystość, a w imieniu ani Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel nagrodę odebrała jej wydawca. Pojawił się natomiast Zygmunt Miłoszewski, autor wyróżnionych "Gór żmijowych".

Na tym zdjęciu odbieram dyplom z rąk pani Joanny Papuzińskiej, której książki kiedyś czytałam :) Resztę nagród trzyma dyrektor Biblioteki w Oświęcimiu, pan Leszek Palus. A ta pani po prawej stronie, to Agata Żabowska z wydawnictwa Egmont.

A tutaj Koziołek Matołek wędruje w ręce wyżej podpisanej. W tle pani Joanna Papuzińska. Gdybym tak w dzieciństwie usłyszała, że kiedyś będę na jednym zdjęciu z tą autorką, nie wierzyłabym...

Na tym zdjęciu lepiej widać Agatę, bez której nie byłoby "Amelki".

Dawno temu napisałam kilkanaście stron tej książki i wysłałam do Egmontu pod nie swoim nazwiskiem. Wiedziałam, że pracuje tam Agata, którą znałam i lubiłam i nie chciałam, żeby, jeśli pomysł jest beznadziejny, wiedziała, że jest mój... I żeby nie było jej niezręcznie odmówić mi... Jednak okazało się, że "Amelka" przypadła Agacie do gustu i zachęciła mnie do dalszego pisania. Oczywiście nie wiedziała, że mailuje ze mną. Przyznałam się dopiero wtedy, gdy książka była gotowa i trzeba było podpisać umowę.

W trosce o Koziołka Matołka, dzieciaki z Oświęcimia wręczyły mi pięknie przybraną, prawdziwą kapustkę! Nawet nie wiedziałam, że kapustka może tak wyglądać.

A to ja i Zygmunt Miłoszewski, autor "Gór żmijowych", które w końcu muszę przeczytać.

Potem miałam te swoje obiecane "pięć minut sławy": wywiady, autografy... ;)

Jeszcze raz dziękuję za fantastyczną imprezę i cudną statuetkę!

Autorem wszystkich zdjęć jest Dariusz Majgier.

Targi Książki w Krakowie

Zapraszam na spotkania w czasie Targów Książki w Krakowie:
- w piątek, 26 października 2007, o godzinie 13:00, na stoisko B14 (Wydawnictwo Egmont)
- w sobotę, 27 października 2007, o godzinie 14:00, na stoisko B50 (WYdawnictwo Akapit-Press)

W podpisywaniu i pogawędkach z czytelnikami będzie pomagać Koziołek Matołek. :)

Najfajniejsza statuetka ;P

Dopiero dziś dopadłam internet i z dumą informuję, że jestem już w posiadaniu najfaniejszej ze statuetek, jakie są do zdobycia - Koziołka Matołka.

Szczegółowa relacja i zdjęcia już wkrótce.

Tymczasem dziękuję za cudnego Matołka, fantastyczną imprezę i sympatyczne, ciepłe przyjęcie!

znalezionych: 65, strona 11 z 13
<<<  •  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  •  >>>